Wypad ze szwagrem

Piątek, 26 marca 2010 · Komentarze(2)
Wypadzik po okolicach Trzemeszna. Wcześniej szwagier wyciągnął mnie na rower i śmignelismy kółko do Jastrzębowa i powrót przez Kruchowo, nawet bym się nie spodziewał że takie kółko będzie miało 20km!!! na samym początku spotkaliśmy Firemana który wracał z nową opona na plecach z Konina :) A no i po drodze dorwała nas ulewa, jak wyglądałem to nie będę opisywał :)

Komentarze (2)

No jak to, przecie była ulewa jak nie wiem co :) Chyba że pokićkałem dni :D ale wydaje mi się że to było wtedy jak cię widzieliśmy na mieście :)

orzel 18:38 sobota, 3 kwietnia 2010

Normalnie nie wierzę kto na BS'a powrócił :) A wy tego piwa tam za dużo nie wypiliście że jakąś ulewę trafiliście? Przecież tego dnia chyba był słoneczny dzień ;)

sebekfireman 17:08 sobota, 3 kwietnia 2010
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa edyni

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]