Wypad ze szwagrem
Piątek, 26 marca 2010
· Komentarze(2)
Wypadzik po okolicach Trzemeszna. Wcześniej szwagier wyciągnął mnie na rower i śmignelismy kółko do Jastrzębowa i powrót przez Kruchowo, nawet bym się nie spodziewał że takie kółko będzie miało 20km!!! na samym początku spotkaliśmy Firemana który wracał z nową opona na plecach z Konina :) A no i po drodze dorwała nas ulewa, jak wyglądałem to nie będę opisywał :)